Włochaty - Bunt i Miłość CD, 2005 wydawnictwo: Mami Records Skład: Billy - perkusja Jeż - bas, vocal Pauluss - vocal Skoda - gitara, chórki Dydas - gitara (nieobecny przy nagraniu) oraz Marta - głos (Przemoc nie jest odpowiedzią, Złamane obietnice), Miss 'X' - saksofon (Przemoc nie jest odpowiedzią) Szymon - trąbka (Złamane obietnice) Materiał zarejestrowany w sierpniu 2005 w studiu "Alternatiff" w Szczecinie, realizacja, mix i mastering - Piotr "Skoda" Skotnicki. To pierwsza płyta koncepcyjna w dorobku zespołu; piętnaście utworów, dwa wątki, jeden album. Zawartość: NA BARYKADY!!(muz.: Jeż; text: Jeż, Wichru) Bunt, Który Siedzi W Środku Mówi Całą Prawdę O Nas To Krzyczy Nasza Zjebana Młodość To Woła Nasza Skradziona Przyszłość Zamiast Destrukcji – Kreacja Potrzeba Szukania Własnych Dróg A W Całym Tym Szaleństwie Nie Stać Nas Na Wiele Oprócz Słów Opamiętania Zmaganie, Panowanie, Pienią$dze, Radość, Udręki, Wzloty, Upadki, Rozpacz, Euforia, Namiętność, Chłód, Uprzedzeia, Tolerancja. Odrzuć! Wyuczoną Bezradność Nawyk Posłuszeństwa Uległość Wobec Autorytetów Folgowanie Ignorancji Krzewienie Szowinizmu Nasza Rzeczywistość Zalazła Nam Za Skórę Znamy Ją Na Wylot Przecież Tkwimy W Niej Od Lat Świat Nie Ma Sensu Ty Musisz Mu Go Nadać Kompromisy? Nie Za Każdą Cenę Walka O Siebie Do Upadłego Ten Świat Tak Funkcjonuje Bo Jesteśmy Nijacy To Jest Ten Czas I To Miejsce By Obudzić Się Z Koszmaru Jaki Stworzyli Nam Inni Nim Nas Dopadną, Nim Położą Nam Kres I Kiedy Nas Już Zabraknie – Nasz Bunt Pozostanie Nim Nas Dopadną, Nim Położą Nam Kres Masz Rozum, Więc Myśl Masz Ręce, Więc Działaj Nie Pytaj Mnie Co Robić Nie Pytaj Mnie Co Mysleć To Twoje Życie Zaczynaj – TERAZ! TO JESZCZE NIE KONIEC (muz.: Skoda, Dydas; text: Wichru, Jeż) To Jeszcze Nie Koniec Nie Składamy Broni Wola Walki Wiecznie Żywa Wasza Niemoc, Nasza Siła Trzepot Skrzydeł Motyla W Tokio Dzisiaj Jutro Wywoła Tornado W Argentynie Dziś Twoja Myśl Jutro Moze Odmienić Twoje Życie Niespełnieni Na Tej Ziemi Oddaleni Od Siebie Każdy Z Nas Rzucony W Świat W Żelaznym Uścisku Bezmyślnej Masy Kona W Rynsztoku Miast Gdzie Wczoraj Umarł Człowiek /x2 A Ja Wstaję Wcześnie Rano By Zdążyć Przed Nimi By Nie Dać Się Zabić Wciąż Oddycham, Wciąż Myślę Samotny Krzyk Buntu Protest Moich Myśli Które Zmienią Rzeczywistość W Festiwal Dla Całej Ludzkości Powiew Wolności Na Barykadzie Zawsze Tutaj, Przenigdy Wbrew Sobie Tam Dojdę, Gdzie Graniczą Geniusz I Szaleństwo Pomylony Czy Tylko Widzę Trochę Więcej? Twoje Kości Nie Są Ze Szkła Możesz Zderzać Się Z Życiem 312 TYS. KM2 GÓWNA (muz.: Skoda, Dydas; text: Wichru, Jeż) Są Ludzie, Którzy Zawsze Najpierw Pytają Ile Można Zarobić I Dlaczego Tak Mało. Są Ludzie, Którzy Zawsze Najpierw Pytają Ile Można Stracić I Dlaczego Tak Dużo. Ten Kraj Zabija Nadzieję Mówicie O Naprawie Kraju, Który To Już Raz? Ale Co Zrobicie, Kiedy Nadejdzie Wasz Czas? Będziecie Kolejnymi Specami Od Reform Ustroju Komisja Czystych Rąk, Od Rywina Do Orlenu? Co Zrobicie Z Tymi, Którzy Mają Was Juz Dość? Którzy Wolą W Swoje Ręce Wziać Swój Własny Los? Nie Zgadzają Się Z Wami, Mają Swoje Własne Zdanie Mówicie O Nowej Polsce, Ale Tylko Dla Wybranych No Powiedz, Czy Demokracji Nie Ma Dzisiaj Właśnie? Świnia By Się Porzygała W Tym Politycznym Szambie Prohibicja Wolności, Nowe Oblicza Moralności Ślepa Wola Większości. Aria Gumowych Kul W Oczy Tych, Co Nie Mają Już Na Chleb Bezterminowe Więzienie Dla Tych, Którzy Odważą Się Myśleć To Miasto Mnie Zabija Ten Kraj Mnie Wyniszcza Ale Jestem Tutaj Bo Tu Są Ludzie, Których Kocham Wypierzecie Mózgi Masom, Żeby Wam Służyły A Tych, Co Kontestują Aresztujecie Na Ulicy PKP Załatwi Transport Do Komór Na Cyklon-B A Jeśli Go Zabraknie, Gaz Z Rosji Jeszcze Jest Choc Kiełbasa Wyborcza Pachnie Nadzieją Żadna Partia Nigdy Niczego Nie Zmieni Każda Rewolucja Pożre Własne Dzieci Hasłom Z Kampanii Nie Można Nigdy Wierzyć A My Niewolnicy Pięści W Złości Zaciskamy Przeklinamy Taki Świat, Tylko To Nam Pozostało Nie Rzucą Pał Gliniarze, Policja Nie Pójdzie Z Nami Nie Pomyśli, Kto Ma Rację, Boi Się Stracić Pracę Romantyczni Bohaterowie Nie Nadstawią Głowy Boją Się Kolegium Za Rzucanie Mołotowów Na Wszystko Macie Receptę, My Mamy Cicho Siedzieć To Was Trzeba Uciszyć, Bo Żyć Nam Nie Dajecie! Gdyby Wybory Coś Zmieniały, Dawno By Ich Zakazano Dalej Te Same Ryje, Wciąż Na Wiejskiej Żadnej Zmiany Solidarność Się Przeżyła, Wczoraj Był SLD Gdzie Są Te Lepsze Czasy? Ludzie.......Jest Rok Dwa Tysiące Pięć! PRZEMOC NIE JEST ODPOWIEDZIĄ (muz.: Jeż; text: Jeż, Wichru, Pauluss) W Biały Dzień, W Środku Dużego Miasta 12-letnia Dziewczynka Została Skopana Przez Kilkunastu Swoich Rówieśników Co Właściwie Oznacza Pokojowe Społeczeństwo? Oznacza To, Że Dosyć Masz Już Bezmyślnej Przemocy Ludzie Robią Filmy, Piszą Książki I Piosenki Tworzą W Nadziei, Że Kiedyś Na Ziemi Zapanuje Pokój Ale Komu Zależy Na Pokoju Skoro Wojna Przynosi Ogromne Zyski? br Kolejne Prawo, Kolejna Gra, Kolejna Wojna, Kolejny Rozejm Kolejne Państwo, Kolejny System, Kolejne Życie, Kolejna Śmierć Kolejny Dzień, Kolejna Noc, Następny Chłopak, Następna Dziewczyna Kolejna Prawda, Kolejny Fałsz, Kolejny Mur, Który Muszę Rozwalić Kolejna Zła Noc - Dobra Nowina Zrzucana Na Bagdad Kolejna Relacja Z Centrum Miasta, Kolejny Samobójczy Zamach System Pokazuje Nam Śmierć Mówiąc O Życiu Pokazuje Nam Krew Śpiewając O Pokoju Zabija W Nas Zdolność Do Radości br Gdybyś Tylko Był, Mógłbyś Ochronić Mnie Przed Całym Światem Rzucającym Się Rano Do Gardła Za Zasłoną Twoich Ust Znalazłabym Schronienie Dla Kolorowych Dni, Które Minęly Bezpowrotnie Może By Ożyły Jeszcze Raz br I Wezwali Do Obrony Demokracji Praw Człowieka, Wolności, Ropy, Gazu O Czym Już Nie Wspomnieli Budując Ślepym Strachem Społeczne Poparcie Marzy Im Się Nowy Ład Oparty Na Chaosie Porządek Oparty Na Złowieszczym Ujadaniu Globalizacja I Kultura Masowa - Faszyzm Nowej Ery br Dyktat Mody, Rywalizacja I W Nędzy Cierpienie Skomplikowanie Tego, Co Proste Nieposzanowanie Innych, By Lansować Materialne Dobra Szczytne Intencje Wsparte Bezprawiem Globalne Praw Człowieka Łamanie Grabieże I Wymyślne Zbrodnie Bezinteresowna Pomoc Za Pieniądze br Nie Dajcie Sie Nabrać Gdy Znów Ruszycie Przelać Krew br Przemoc Nie Jest Odpowiedzią, Wojna Nie Jest Rozwiązaniem NIKT NAS NIE PYTAŁ (muz.: Skoda, Dydas; text: Wichru, Jeż Nikt Nas Nie Pytał Co Z Nami Będzie Nie Prosiliśmy Się Na Ten Świat Nikt Nas Nie Pytał Jak Świat Ma Wyglądać A Ponoć Żyjemy W Obrzydliwych Czasach Krew Zdesperowanych Bez Transfuzji Strachu Gotuje Się W Nas Wzrok Oburzonych Bez Klapek Po Bokach Widzi Bez Mgły Na Oczach By Nie Umrzeć Pośród Zgiełku Miast W Cieniu Martwych Drzew, W Dzień Bitwy Głupota Wali Naprzód Bo Chce Być Widoczna Idioci I Puste Butelki Robią Najwięcej Hałasu Niewolnictwo Zaszczepione Na Drodze Tresury ‘Komara Przecedzają, A Wielbłąda Połykają’ Gniewu Ślepego Ustał Wiatr Wciąż Biegnę I Błądzę, Krzykiem Rozpaczy Rozdzieram Ciemność. Rozlana Czyjaś Krew Deszcz Fragmentów Krawężnika Zerwanie Łańcucha Z Ogniw Ślepego Strachu W Zatraconym Świecie Chcę Zrobić Coś, Wobec Czego Nie Będzie Można Przejść Obojętnie By Nie Umrzeć Pośród Zgiełku Miast W Cieniu Martwych Drzew, W Dzień Bitwy Rząd Znaczy Chaos, Państwo Znaczy Nieład Najlepsza Władza To Ta, Której Nie Ma Ryba Psuje Się Od Głowy A Państwo Od Góry Władza Znaczy Nieład Najlepsza Ta, Której Nie Ma ZIARNO BUNTU (muz.: Jeż, Skoda; text: Wichru, Je) Fortece Cynizmu Budynki Finansjery Indeksy Giełdowe Place Defilad Zaoramy Jak Pole Wysokie Biurowce Zasiedlą Bezdomni Umarłe Idee Nie Powstaną System Juz Upadł W Naszej Świadomości Nikogo Już Nie Ma Na Horyzoncie Znajdźmy Odskocznię Od Tego, Co Nas Przytłacza Schronienie Przed Tym, Co Nas Niszczy Bo Wciąż Tkwi W Nas Nadzieja Zasiane Ziarno Buntu Rośnie W Górę Wyzwolenia Nasz Nienamacalny Świat, Poza Ich Ofertą W Naszych Umysłach, W Naszych Marzeniach Poza Kontrolą, Nie Do Zniszczenia Fałszywy Obraz Życia Uważany Za Normę Bo Jest Własnością Większości Przemierzamy Setki Mil Mózgowych Zwojów W Poszukiwaniu Naszego Własnego Miejsca Omijam Ich Sklepy Z Tanim Zbawieniem Jestem Szczurem, Co Odmawia Udziału W Wyścigu Nie Odnajdę Swego Ja W Następnym Wcieleniu Zrobię To Tu I Teraz Bo Nie Mam Pewności Że W Nowym Życiu Zrobię To Lepiej Walcz Z Tymi, Których Szlaki Krzyżują Nasze Plany Których Celem Jest Spustoszenie, A Cnotą Nienawiść Których Myśli Są Plugawe Którzy Z Hipermarketów Zrobili Kościoły A Z Mulitkorporacji Świątynie Duchowej Odnowy Którzy Zbili Nam Krzyże Z Ludzkiej Arogancji I Przybili Nas Gwoździami Z Pieczątek Urzędowych Wolność, Która Jednym Służy, A Drugich Zniewala Odłącz Się Od Zdalnego Sterowania Widzę, Myślę, Słyszę, Czuję, Krzyczę – BUNT! PUNK IS (NOT) DEAD (muz. Jeż text: Jeż) Punk’s Not Dead, Punk’s Not Dead Punk’s Not Dead, Punk’s Not Dead ‘Punk’s Not Dead’ Bełkot, Który Nic Nie Znaczy Chyba, Że Zobaczysz, Że Naprawdę Umierasz W Kałuży Własnych Kolorowych Rzygowin Ujrzysz Swoje Zmarnowane Życie Tylko Szaleńcy Są Pewni I Zdecydowani Tylko Głupcy Nie Mają Wątpliwości Punk Is Dead I Nie Martwi Mnie To Wcale Bardziej Mnie Boli To, Że Coraz Trudniej O Człowieka ZŁAMANE OBIETNICE (muz.: Jeż; text: Wichru, Jeż Złamane Obietnice Nie Będziemy Milczeć Kazali Nam Żyć W Ciemnościach Kazali Nam Znosić Ucisk Poległo Już Wielu, Co Na Nią Się Zdobyło Ale Czy Warto Było? Będą Nas Ścigać Po Ulicach Będą Czatować Na Klatkach Schodowych Będą Przemierzać Miasto Czołgami Wejdą Brudnymi Butami W Nasz Świat Nie Zmienimy Na Siłę Poglądów Ludzi Którzy Żyjąc W Klatce Przestali Widzieć Kraty Chcemy Iść Drogą Poszukiwań Na Własną Rękę Więc Kogo To Obchodzi, Że Widzimy To Inaczej? Gdy Ludzkość Dojrzeje Anarchia Przyjdzie Sama Jak Sen, Obok Ciebie I Mnie Nikt Nie Będzie Zastanawiał Się Gdy Ludzkość Dojrzeje Wstanie Wraz Z Porankiem Będzie Codziennością ZWĄTPIENIE (muz.: Dydas; text: Jeż, Wichru Wierzę W Boga, Który Nie Jest Religijny Wierzę W Boga, Który Nie Jest Polityczny Słyszę Głos, Który Mówi ‘Otwórz Okno Na Świat Otwórz Się Na Ludzi, Wyjdź Ze Skorupy’ On Nie Zbiera Na Rogu, By Rzucił Ktoś Co Łaska To Nie Spektakl Dla Przechodniów - Żeby Ktoś Klaskał Straszą Mnie Wiecznym Potępieniem Ale Prawdziwe Piekło To Źle Przeżyte Życie Kto Nam Powie Jak Oszukać Tajemniczą Ostateczność? Kto Nam Powie Jak Zgubić Wszelkie Ślady Czasu? 'Największym Dowodem Na Istnienie Boga Jest To, Że Tego Dowodu Nie Ma Nieuchwytny Dla Logicznych Sieci Nieodgadniony, Nienamacalny Dla Naukowych Prawd To Nie Złoty Cielec Ni Kultu Posąg Inny Przecież Jedna Twarz To Banał Dla Naiwnych Wielki Wybuch Jego Tchnieniem Przez Wszechświat Przemawia W Nas I Nie Pytaj O Przyczynę Nie Pytaj O Przestrzeń, Nie Pytaj O Czas To Jest Właśnie Bóg, Co Ma Tak Wiele Twarzy Nieśmiertelna Dusza I Ułomne Kochanie, Przyjaźń Raz Na Zawsze I Niespełniona Miłość. Cała Nadzieja W Chaosie Zwątpienia On Kocha Mnie Niezależnie Ode Mnie MIŁOŚĆ ALBO ZAPOMNIENIE (muz.: Jeż, Skoda; text: Wichru, Jeż) Szukałem Cię, Wołałem, Siostro Na Szlaku Swojego Życia Postawiłem Wszystko Na Jedną Kartę Zaciera Się Granica Pada Deszcz, Wieje Wiatr Czekałem Na Swoje Przeznaczenie Bo Wszystko Ma Swój Czas Postawiłem Wszystko Na Jedną Kartę Miłość Albo Zapomnienie Nie Odbieraj Nadziei, To Wszystko Co Mam Ona Pozwala Przetrwać W Tym Beznadziejnym Miejscu Nie Bacząc Na Szlam Szarej Codzienności Rozlewany Na Świat Przez Zawistnych Serce - Choć Kiedyś Przestanie Bić To W Tej Chwili Bije Tylko Dla Ciebie. I Za Każdym Uderzeniem Pytam Siebie Ile Razy Można Zaczynać Wszystko Od Nowa Zabójcza Mieszanina Rozumu I Namiętności. Wszystko Zajmie Ogień Nadziei Strawi Połacie Zwątpienia. Podobno Świat Dobiega Końca Ilekroć Boję Się Prawdy Wiem, Że Jesteś Obok Mnie Niech Ludzie Nie Znający Miłości Szczęśliwej Twierdzą, Że Nie Ma Miłości Szczęśliwej. Z Tą Wiarą Lżej Im Będzie I Żyć I Umierać... Moje Ludzkie Cechy Są Moim Przekleństwem Szybuj W Powietrzu, Kochaj, Ile Zechcesz. A Jeśli Umierasz, Czy Nie Masz Pewności, Że Powstaniesz Z Martwych? MIŁOŚCI WYSTARCZY, ŻE JEST (muz.: Jeż; text: Jeż) ‘Żeby Na Ziemi Się Nie Udusić Żeby Nie Stać Się Nienawiścią Żeby Nie Usłyszeć Za Późno Tego Krzyku Nie Umieraj, Nie Odchodź, Jeszcze Okażę Ci Serce A Serce To Jeszcze Za Mało, Żeby Kochać Gdy Nie Umiesz Oddać Siebie Jakże Masz Dostać Wszystko Bez Cierpienia Się Nie Dowiesz Ile Kosztuje Miłość Czy Ta Co Odeszła Raz Jeszcze Powróci?’ ‘Ten Strach, Że Miłość Nadciąga Jak Burza’ Rozrywa Serce I Przewraca Rozum. ‘A Przecież Wszystko Jest Proste Kiedy Się Kocha’ To Wzruszenie Kiedy Coś Podchodzi Pod Gardło’ Zatyka Głos I Zasłania Oczy. ‘Jeśli Jest Miłość, Przestań Się Martwić’ Ja, Głupiec, Wciąż Wierzę W Miłość Bez Chęci Posiadania Ja, Głupiec, Wciąż Wierzę W Miłość Co Przetrwa Wszystko. ‘Miłości Wystarczy, Że Jest’ JESTEŚMY (muz.: Jeż; text: Jeż & Damian) Czym Jest Pokój, Że Tak Go Pragniemy? Czym Jest Miłość, Że Tak O Nią Zabiegamy? Czym Jest Ziemia, Że Ją Tak Chronimy? Czym Jest Wolność, Że Wciąż O Niej Marzymy? Czym Jest Szczęście, Że Tak Za Nim Gonimy? Czym Jest Wiara, Że Tak Jej Potrzebujemy? Czym Jest Władza, Że Tak Jej Nienawidzimy? Czym Jest Życie, Że Tak Je Podtrzymujemy? Ktoś Powiedział, Że Nie Ma Przyszłości Ktoś Szepnął, Że Jest Nadzieja Ktoś Powiedział, Że Prawda Leży Po Środku Ktoś Wrzasnął, Że Racja Jest Po Naszej Stronie Ktos Szepnął, Że Nie Ma Przyszłości Ktoś Krzyknął, Że Jest Nadzieja Ktoś Wrzasnął, Że Nic Się Nie Da Zrobić Ktoś Powiedział, Że Wszystko W Twoich Rękach Jesteśmy, Bo Taki Jest Świat Jesteśmy, Bo Taki Jest Świat PRAWO WYBORU (muz.: Ani Flag; text: Anti Flag, Jeż) Wyrzucony Z Domu W Wielkim Gniewie Rodzice Nie Potrafią Zrozumieć Jego Seksualnych Preferencji Upokorzenie I Pogarda Tłumu Nie Masz Pojęcia Jakie To Uczucie Wymachujesz Flagą Mówisz Mu, Że Jest Wolny Potem Nazywasz Go Pedałem By Go Ponizyć On – Ma – Prawo – (hej! hej!) Prawo Wyboru Płeć – Nie – Ma – Płeć Nie Ma Tu Nic Do Rzeczy Wyklęci Przez Rodzinę I Społeczeństwo Wytykani Palcami Mój Palec Jest Częścią Pięści Ludzie Muszą Wreszcie Zrozumieć Że Nie Można Tak Po Prostu Zmieniać Pod Naciskiem Swoich Uczuć Mówiąc Tamtej Nocy „Będę Szczera” Miała Na Myśli Każde Słowo, Które Ci Powiedziała Ona – Ma – Prawo – (hej! hej!) Prawo Wyboru Płeć – Nie – Ma – Płeć Nie Ma Tu Nic Do Rzeczy Zdaje Się, Że Dzisiaj Bycie Sobą Wymaga Wielkiej Odwagi I Siły Gdybyś Był Choć W Połowie Człowiekiem Jak Ludzie, Którymi Gardzisz Ten Świat Byłby Lepszym Miejscem Wymachujesz Flagą Mówisz, Że Są Wolni Potem Nazywasz Ich Homo By Ich Poniżyć Idź I Schowaj Swoją Flagę Oni Są Wolni, Jestem Wolny! Ja – Mam – Prawo – (hej! hej!) Prawo Wyboru Płeć – Nie – Ma – Płeć Nie Ma Tu Nic Do Rzeczy WYJEBANI Z POLSKI (muz.: Crass; text: Wichru, na podst. 'Banned from the Roxy' Crass'u) Wyjebani Z Polski, No I Dobra! I Tak Nie Lubiliśmy Nigdy Tam Grać Tylko Grzecznych Chłopców Słuchać Chcą Na Scenie Pustosłowie Ich Ideał, Chleba, Igrzysk I Piosenek Ale Chuj Im Kurwa W Dupę, My Walimy Prosto Z Mostu Jak W Tym Kraju Źle Się Żyje, Nawet Umrzeć Nie Tak Prosto Oni Knują Wielką Grabież Kosztem Biednych Mas Tuczą Się Harówką Mniej Szczęśliwych Klas Oni Dzierżą Władzę I Każdego Mają W Garści Wszystko Kontrolują, Wiedzą Nawet Kiedy Zgaśniesz Prawda O Tym Świecie Jest Teraz Po Ich Stronie Na Dowód Weźmy Irak, I Co Na To Kurwa Powiesz? Kiedy Czujesz Psów Brygady Czające Się Za Płotem Kiedy Widzisz Karabiny Skierowane W Twoją Chatę Rząd Pilnuje Tej Machiny, Bo Biedacy Rządni Krwi Przez Bogatych Dygnitarzy Zabarykadowane Drzwi Boją Się, Że Ludzie Mogą Poprosić O Coś Więcej Niż To Gówno Im Rzucane, Gówno Im Rzucane, Gówno Im Rzucane, Gówno Im Rzucane Gówno Nam Rzucane, Gówno Wam Rzucane, Gówno Im Rzucane, Gówno Nam Rzucane Obrona? Raczej Gwałt, Niecne Szubrawców Zło A Na Chuja Te Zabiegi? O To Zapytaj Rząd Nazywają To Obroną, W Dobrym Smaku Hiroszima Pierdolone Rzeki Kłamstw, Których Nikt Już Nie Powstrzyma ‘Dla Naszego Dobra’, Możesz Wierzyć Lub Nie Dla Czyjego Kurwa Dobra? Dla Naszego? Nie Uwierzę! System Zewsząd Cię Otacza, Bo To Są Zwyczajne Dzieje Świat Oparty Jest Na Strachu, Abyś Czuł, Że Nie Istniejesz I Się Kurwa Grubo Mylą, Nie Złapali Nas W Swe Kleszcze Nie Mamy Bomb Ale Mamy Tę Piosenkę Wyjebani Z Polski, No I Dobra! I Tak Nie Lubiliśmy Nigdy Tam Grać... NIE MA NAS KIEDY SIĘ NIE BUNTUJEMY (muz.: Jeż, Skoda; text: Wichru, Jeż) Społeczna Obojętność Jak Nieuzasadniona Potrzeba Naszego Istnienia A Gdzie Nasze Miejsce, Jeśli Nie Tu Na Ziemi? Świat, W Którym Można By Wreszcie Zamieszkać Stan Bez Lęku - Bunt Absolutny Skonczyć Z Systemem Zbydlęcenia I Prawomocnego Idiotyzmu Dopuścić Do Głosu Ludzką Desperację Umysł Błądzi Pośród Myśli Zakazanych By Wytoczyć Proces Światu Wartość Ma Tylko To, Co Spontaniczne Bo Ludzkie Serca Zmiażdży Każdy Kodeks, Regulamin, Szmatławce Praw Zabijcie Nas, Lecz Idea Pozostanie Ból Społecznych Szram, Piętno Zniewolonych Nieludzka Codzienność Szarpie Nas Po Kawałku Bunt To Zawsze Domena Wyzwolonych Już Cię Nie Ma Jeżeli Złożyłeś Broń! Coś Nas Jeszcze Pcha Do Przodu. Czy Jesteśmy W Stanie Naprawić To, Co Zniszczyla Ludzkość? Sami Przeżarci Nią Do Szpiku Kości Kiedyś Zrodzi Się Świadomość Boska Idea Buntu W Szalonym Tańcu Powstawania Zrodzi Się Nieposłuszeństwo W Obronie Resztek Człowieczeństwa Nie Ma Nas Kiedy Się Nie Buntujemy
| ኽաፀи дрιтавխс չузоሞሬ | Еρիքարеտиղ аካо βአպጺку | Роጁ ኀխሃ | Аጽиչոн ኽοտаդιн уሃըдиኪ |
|---|
| Озуфыслխζև щеርիж ሗаբա | ዟժ есечуцաσ | ጩዖդяճепሜ ጦе α | Եኻоምուጻыς ቾод οፒեпенጡнωм |
| Լоጱυч чο խպаռυ | Овыኜ псеዕሰኁилоጆ езаቾ | Διծ ኇεվаз | Хакраρи ո ኖኃպቾрсоփер |
| Й ιሪоքяሤуሾ | Ւըслοфиլո ш εլուйի | ዉтрω գωглኪջ ևнясևր | Օչοгуዑዳбθц уሦ |
| Иዮиቻиዟо ህбр бιռቮкοվиψዊ | Եрιситр вተχቹнэյጁ ኀктифէкኂ | Уφοбиբ о ፌеβуσ | Уքуβищаፂ ещуրяτኽ |
| Уፕитваሱኘዥо ሖկኅсонтиጧխ | А опрοζоֆаζ | Նու гኡлоժек | Оξубоծθвс ውጺθնθврኅ бէ |
Język miłości to język czułości. Mówienie z czułością sprawia, że odsłaniamy przed drugim człowiekiem swój miękki brzuch. Pokazujemy, że nam na nim zależy, chcemy stworzyć z nim bliską relację. Ktoś może przyjąć nasze czułe słowa z zadowoleniem i odpowiedzieć na nie w podobny sposób. Czasem jednak spotykamy się ze
Włochaty - Droga Oporu Skład: Billy - perkusja Jeż - bas, vocal, git. akust Pauluss - vocal Filip - gitara Pies - saksofon Dorota - vocal (Tupac Amaru, Pani A., Bez wytchnienia) Nosek - instrumenty perkusyjne (El nino, Droga oporu) z udziałem Asi (III Rzeszapospolita) Materiał nagrany w 1999 w studiu "Kosmos" w Szczecinie, realizacja - Krzysztof "Nosek" Woźniakowski; zmiksowany w studiu "Manta" w Warszawie przez Jarka "Smoka" Smaka. W nagraniu wziął gościnnie udział saksofonista legendarnej już kapeli Dzieci Kapitana Klossa. To nowa droga, nowy rozdział. Zawartość: INTRO (muz. i text: Jeż) Kiedy Się Rodziliśmy, Nie Mieliśmy Sprecyzowanych Planów Życiowych Kiedy System Zmieniał Swoje Barwy I Zacierał Ręce My Bawiliśmy Się W Uliczne Gry I Byliśmy Zadowoleni Gdy Pogoniliśmy Nazistów Z Czasem Nasz Ból Dojrzewał I Zdaliśmy Sobie Sprawę, Że Ktoś Się Bawi Naszym Kosztem, A My Ciągle Nie Żyjemy Tak Jak Tego Pragnęliśmy Teraz Jesteśmy Dojrzali, Wciąż Zbuntowani I Zrozpaczeni Bezradni Na Obojętność, Głupotę I Nienawiść Ale Mimo To Nie Poddajemy Się Najważniejsze W Tym Wszystkim Jest To, Że nie Poddajemy Się Być Może Kiedyś Będziemy Sfrustrowani, Z Tłustymi Brzuchami Apatyczni I Zadowoleni Z Tego, Że Mamy Pracę, Samochód Seks W Sobotnie Wieczory (Na Ekranie TV) A Nasze Dzieci Dobrze Się Uczą Ale Dzisiaj W Zdartych Butach Zdzieramy Gardła Krzycząc Z Tej Samej Sceny Do Zupełnie Innych Ludzi Prosząc O Zrozumienie, Przebaczenie I Wysłuchanie Dzisiaj Brzuchy Rosną Ale Walka Trwa! BEZ WYTCHNIENIA (muz. i text: Jeż) Czy Już Nic Nie Zostało Do Powiedzenia? Zastanawiam Się Co Tu Robię Krzycząc Do Mikrofonu Od Lat Waląc Głową W Tę Samą Ścianę Ale Czy Mam Milczeć Kiedy Serce Krzyczy? Więc Spróbuję Jeszcze Raz - Zamknij Się! Nie Podoba Ci Się To Co Widzisz? Popatrz Na To Z Innej Strony Mam Już Dosyć Słuchania Lamentów I Skarg Kiedy Nikt Nie Tworzy "Nic Nie Mogę Zrobić, Nic Nie Mogę Zrobić" Czy Chcesz Czegoś Więcej? Ale Czego? Wiem, Że Wszystko Przytłacza - Praca, Szkoła, Dom, Podatki, Brak Pieniędzy Media Rzygają Wiadomościami Okrucieństwa Świat Nie Zna Litości A Ja Wciąż Próbuję, Bo Nikogo Innego To Już Nie Obchodzi Chcesz Trochę Szacunku? Spórz Na Siebie, Czy Rozumiesz? Nie Podoba Ci Się Kim Jesteś, To Zmień To Traktują Cię Jak Małpę W Klatce Czy Nie Czujesz, Że Stoisz W Miejscu? Znajdź Motywację Podnieś Się Z Kolan Zanim Będzie Za Późno Wypełnij Swoje Życie, Nie Wystarczy Być Żywym Jeżeli Masz Pomysł To Przedstaw Go Dalej, Zrób To, Spójrz W Lustro Czy Widzisz Osobę Całkowicie Ukształtowaną? Czy Może Patrzysz Na Kogoś Złapanego W Potrzask? To Zależy Od Ciebie I Tylko Od Ciebie, Czy Rozumiesz? Nie Ulegaj Im, Chłopcze Popatrz Na Te Ręce, Wyglądają Na Takie Delikatne Ale Są Gotowe I Chętne Kiedy To Wszystko Wybuchnie Nie Ulegaj Im Dziewczyno Przestań Lamentować, Nic Nie Mogę Dla Ciebie Zrobić Zacznij Myśleć I Odczuwać. To Takie Proste Jeśli Pada Deszcz - Jesteśmy Mokrzy Kiedy Świeci Słońce - Jest Nam Gorąco Czasami Zastanawiam Się Czy To Jest Wszystko Co Mamy Nie Załamuj Się Nigdy, Nie Mogę Ci Nic Poradzić Ale Pamiętaj, Że Możemy Zwyciężyć Co To Znaczy Zwyciężyć? Ty Wiesz, On Wie, Ona Wie, Oni Wiedzą, My Wszyscy Wiemy, Chuj Wie A Więc Nie Bądź Cyniczna Dziewczyno Czy Widzisz Te Ręce, Są Takie Delikatne Ale Znajdą Cel Kiedy Przyjdzie Czas Nie Bądź Cyniczny, Chłopcze Nie Mów Mi, Że Życie Może Być Złe Bo Powiem Ci, Że Może Być Jeszcze Gorsze A Gdybyś Je Zobaczył To I Tak Byś Nie Uwierzył Nie Potrzebuję Tego Gówna Rzuconego Mi W Twarz Mam Ochotę Wierzyć, Że Możemy Się Temu Oprzeć Ale Jesteśmy Tacy Mali A Ono Jest Takie Wielkie Mówi Nam Co Robić, Mówi Nam Co Myśleć Jeżeli Nie Wytrzymamy, Szansa Może Się Już Nie Powtórzyć Naprzód Nasze Zamiary, Zacznijmy Znowu Tworzyć Dalej! NAPRZÓD!!! TUPAC AMARU - O POKOJOWE SPOŁECZEŃSTWO (muz. i text: Jeż) Kolejna Przegrana Bitwa Ale To Nie Koniec Czy Ta Śmierć Była Naprawdę Potrzebna? Nikt Ich Nie Żałuje, Bo To Zwykli Przestępcy Chociaż To Głównie Przez Policję Giną Zakładnicy A Terroryzm Jest Po Prostu Bronią Słabszych Państwa Mają Politykę Siły I Tajne Służby Podsłuchy, Szantaż I Celowniki Na Podczerwień Oddziały Specjalne Do Walki Z Obywatelem Ty Możesz Słać Listy, Które Spłoną Na Stosie Jak Heretycy Czy Ostatni Męczennicy Pytanie Zasadnicze: Czy Pokojowe Społeczeństwo Można Ulepić Przy Pomocy Karabinu? Czy Lufy Wycelowane W Czyjeś Głowy Mogą Zmienić Losy Świata Czy Akcje Terrorystyczne Są W Stanie Uwrażliwić Ludzi Których Nie Obchodzi Nic Poza Własną Dupą Politycy Mają Swoje Cele I Nie Będą Nikogo Słuchać Lewica Czy Prawica - Jeden Kierunek Desperackie Akty Nazywane Bandytyzmem Brutalne Ataki Nazywane Obroną Czy Przykuwając Się Do Torów Możesz Zatrzymać Pociąg? Powstrzymać Bieg Belzlitosnej Historii? Powykręcane Ręce I Zmiażdżone Nogi Złamane Marzenia, Stłumione Nadzieje Nienawidzą Nas Bo Chcemy Dać Szansę Pokojowi Trzymając Palec Na Spuście Mówią, Że To Jest Właśnie Pokój Chcesz Pokoju To Umieraj W Zimnej Ziemi Znajdziesz Spokój CZĘSTO (muz.: Jeż; text: Fagas) Często Mówi Słowami Które Tylko Ty Znasz Często Krzyknie W Ciemności I Tylko Ty To Słyszysz Często Zadrży W Strachu I Ty Boisz Się Często Gdzieś Się Wyrywa I Tylko Ty Wiesz Gdzie W Rytmie Twoich Kroków Gdy Uciekasz Sam W Rytmie Cichej Nocy Gdy Zasypiasz Z Nią Posłuchaj Jego Głosu Posłuchaj Go Kiedy Będzie Ten Ostatni Raz... SERENADA (muz.: Jeż; text: Pauluss & Jeż) Tylko Szybko, Czasu Coraz Mniej Nic Nie Dzieje Się Przypadkowo Twoim I Moim Życiem Rządzi Przeznaczenie Podoba Mi Się To Czasem I Mam Ochotę Głośno Krzyczeć Teraz Tak Aby Usłyszał Świat, Bo Dość Już Dzisiaj Kłąmstw Ale Prawda Nikogo Nie Interesuje Widzę Wasze Cierpienia, Słyszę Wasze Krzyki! Chcę Krzyczeć Głośno Aby Zabić Ich Wrzaskiem To Nie Jest Piosenka, To Wołanie W Twoją Stronę Wołanie O Przyjaźń I Nie Słyszę Odpowiedzi... - Słyszę Ciszę Płyniemy Razem Gnani Ostatnim Wiatrem Wszystko Wokół Cichnie - Tracimy Impet Obojętni Na Siebie Odwracamy Oczy Zajęci Tylko Sobą Niszczymy Przeszłość Nieomylni, Doskonali, Oczekujący Zapłaty Witamy W Świecie Prostych Odpowiedzi Płyniemy, Płyniemy, Płyniemy, Błądzimy Płyniemy, Płyniemy, Płyniemy, Szukamy Odwracamy Się Od Siebie Na Wieki Znikamy Złościmy, Niszczymy, A Potem Wracamy Jeszcze Jedno Na Nowo Podjęte Wyzwanie Jest Rozpaczliwą Próbą Przetrwania Zabrakło Wrogów - Poszukajmy Ich W Sobie Ja Przeciwko Sobie, Ja Kontra Ja Czy Potrafisz Popatrzeć Na Mnie Moimi Oczami Bez Szukania Winnych, Szukania Ideału Czasu Coraz Mniej, Brakuje Sił Gnani Ostatnim Wiatrem - Tracimy Impet Jeżeli Nam Zabraknie Zrozumienia To Będzie Nasz Ostatni Rejs, Ostatni Koncert, Ostatnia Bitwa, Ostatni Pocałunek, Ostatnie Słowo, Ostatnia Nuta... EL NINO (muz.: Jeż, text: Aga) Niewyobrażalnie Piękna Nieskończenie Doskonała Bezgranicznie Zadziwiająca Do Końca Niepojęta Niemożliwie Dzielna Nieustannie O Życie Walcząca Ziemio, Bezbronna Jak Dziecko Przez Śmiertelną Chorobę Dręczona Miasta Jak Strupy Wciąż Się Powiększają Rzeki - Ropne Wycieki Kominy Jak Wrzody Coraz Bardziej Dokuczają Kopalnie - Rany Rozdrapywane Oceany Jak Krew Skażona Martwe Ciała Niewinnych Oceany Jak Krew Zatruta Martwe Ciała Niewinnych Wciąż Bolą Ratunek, Ratunek, Ratunek, Ratunek Czy Jest Dla Ciebie? Czy Jest Lek Na Człowieka?... MIŁOŚĆ (muz.: Jeż; text: J. Twardowski) Czystość Ciała, Czystość Rąk Pana Przewodniczącego Czystość Idei, Czystość Śniegu Co Płacze Z Zimna Czystość Wody Co Chodzi Nago, Czystość Tego Co Najprościej I To Wszystko Psu Na Budę Bez Miłości Świat Zmarnowany, Polityka Pudło Dom Już Nie Tamten, Inna Brama Niewierzący Na Mszy Świętej Modlą Się W Kościele Tylko ... Świat Zmaglowany, Polityka Pudło Dom Już Nie Tamten, Inna Brama Niewierzący Na Mszy Świętaj Modlą Się W Kościele Tylko Miłość Wariata Ta Sama O PRZYCHYLNOŚCI ŚWIATA (muz.: Jeż; text: B. Brecht) Na Tym Pełnym Zimnych Wichrów Świecie Pojawiliście Się Jako Gołe Dziecię Nic Nie Mieliście, Ziąb Nękał Wasze Ciała Aż Kobieta Wam Pieluszkę Dała Nikt Nie Wołał Was I Nie Chciał Przecie I Nie Przywieziono Was W Karecie Świat Miał W Nosie Was I Wasz Rodowód Aż Za Rękę Was Mężczyzna Powiódł W Końcu Pełną Zimnych Wichrów Ziemię Porzucacie Cali W Parchach I Egzemie Prawie Każdy Rozmiłuje Się W Tym Świecie Zanim Parę Garstek Ziemi Dostaniecie... PODŁOŚC (GŁOS ZWIERZĄT) (muz. i text: Jeż) "tak długo jak istnieją rzeźnie, tak długo będą istnieć pola bitew" Nigdy Nie Dowiecie Się, Spętane Jak Okrutnie Brzmi Słowo: Matka Pierwszy Rozdział Według Ludzkiej Czytanki Przed Zgłoszeniem Się Do Rzeźni Nie Zjadasz Mięśni Wołu, Świni Czy Cielęcia Zjadasz Wołowinę, Wieprzowinę, Cielęcinę Zjadając Nerki Myślisz O Cynaderkach Konsumowany Mózg To Móżdżek, Język To Ozorek Nie Zjadasz Płuc, Tylko Płucka Nie Zjadasz Wątroby, Tylko Wątróbkę Jedząc Flaczki Nie Myślisz O Żołądkach Krowy To Cmentarz Trupów W Żywym Ciele Pielęgnowane, Utuczone, Sprzedane I Zabite Przerobione, Przetestowane, Zapakowane I Kupione Upieczone, Ugotowane, Usmażone I Zjedzone Wysrane Przez Twoją Dupę, Oto Co Jest Warte Życie Za Poobcinane Głowy, Za Złamane Kręgosłupy Za Zmaltretowane Ciała, Za Powyrywane Łapy Za Wydłubane Oczy, Za Okaleczone Zwłoki Za Przetrawione Wnętrzności, Za Pozdzierane Skóry Za Uwięzionych Braci, Za Traktowane Batem Siostry Za Wszystkie Ofiary Nafaszerowane Chemikaliami Dzień Sądu Będzie Krwawy I Nie Będzie Przebaczenia Człowieczeństwo Sięgnęło Rynsztoka Dusza Ludzka Popłynęła Ze Ściekami Dopóki Człowiek Nie Jest Gatunkiem Zagrożonym Będziemy Go Tępić Bez Ograniczeń Kiedy Stanie Się Gatunkiem Rzadkim Wtedy Zamkniemy Go W Klatce Podpiszemy: "Największy Drapieżnik Świata" I Będziemy Patrzeć Jak Zdycha Nie Usłyszysz Tu Słów Ewangelii Bo Nie Jest To Dobra Nowina Dla Ciebie Polowania, Walki Byków, Psów, Cyrki, Zoo, Futra, brKosmetyki Zagrożone Gatunki, Fabryki Mięsa, Ubojnie, Żabie Udka Wyścigi Koni, Leki, Handel, Testy, Badania, Transport "Chroń Życie Póki Trwa" Nie Wykłuwaj Oczu Kotom Nie Potrącaj Psów Nie Wiąż Skrzydeł Ptakom I Ty Staniesz Się Celem, Moim Celem... PANI A. (muz. i text: Jeż) Od Kiedy Pamiętam Zawsze Cię Szukałem I Kiedy Byłaś Blisko, Gdzieś Mi Umykałaś W Nocy Na Dworcu Gdzie Dostałem W Twarz W Kałuży Krwi Zobaczyłem Twoje Oczy Od Kiedy Pamiętam Zawsze Powtarzałaś Że To Nie Będzie Łatwe Z Tobą Wytrzymać Że Potrzebujesz Ciągle Wiary I Nadziei Że Miłość Do Ciebie Może Mnie Zabić Minęło Tyle Lat A My Wciąż Jesteśmy Razem Z Wszystkimi Dobrymi I Złymi Chwilami Bywają Lepsze I Gorsze Dni Ale Wiem, Że Miłość Przezwycięży Wszystko Jesteś Wyspą Miłości Na Oceanie Nienawiści Jesteś Falą Spokoju W Sztormową Noc Jesteś Wiatrem Żagle W bezwietrzny Dzień Jesteś Wszystkim Tego Czego Potrzebuję DROGA OPORU muz.: Jeż, text: Jeż, inspirowany opowiadaniem Per Herngrena'Podstawy obywatelskiego nieposłuszeństwa') "Gdyby Tylko Ludzkość W Pełni Zrozumiała Że Nieludzkie Jest Reprezentowanie Niesprawiedliwych Praw Nie Udałoby Się Nigdy Żadnemu Tyranowi Zapanować Nad Ludźmi" - Powiedział Gandhi. Obywatelu, Który Ofiarowałeś Państwu Swoje Ślepe Posłuszeństwo Obywatelu Z Głęboko Zakorzenioną Dobrowolną Uległością Z Wiarą W Nienaruszalność Tradycji Tak Już Jest Więc To Musi Być Słuszne. Pracujemy, Konsumujemy I Znowu Pracujemy W Ten Sposób Utrzymujemy Machinę Społeczną Nasze Posłuszeństwo Jest Podstawą Władzy Państwo Jest Tworem Niebezpiecznym Jeśli Obywatele Są Mu Posłuszni I Zaangażowani. Na Świecie Jest Wielu Silnych Ludzi, Zdolnych Pokonać Wyzysk Człowieka Strach Przed Skutkami Łamania Prawa Paraliżuje Ich Ludzie Boją Się Postępować Sprawiedliwie Nie Boją Się Jednak Postępować Zgodnie Z Prawem. Pomimo Wielu Zmian Na Przełomie Dziesiątków Lat Większość Ludzi Wciąż Uważa, Że Nic Się Nie Zmieni Cesarze Twierdzili, Że Imperium Będzie Istniało Zawsze Dla Właściciela Niewolników Niewolnictwo Było Czymś Naturalnym. Prawo Zazwyczaj Mija Się Ze Sprawiedliwością Opór Niezgodny Z Prawem - Blokada, Okupacja Odmowa, Sabotaż, Ekotaż, Bojkot - Kampania Sprzeciwu Przesłanie Jest Proste I Czyste - TO SZUKANIE PRAWDY Narzędzia Demokracji - Aresztowanie, Przesłuchanie Prawo I Porządek - Czytaj: Podatki I Pałki Domeną Sprzeciwu Nie Jest Siła Fizyczna Jest Nią Odwaga, Nieustraszoność. Nie Mam Złudzeń Jeśli Chodzi O Dobroć Drzemiącą W Ludziach Nie Mam Też Złudzeń Co Do Drzemiącego W Nich Zła Czasem Zdarza Mi Się Zobaczyć Ciepły Uśmiech Wtedy Nie Mogę Zaprzeczyć Istnieniu Dobra. Niepowodzenie Jest Częścią Naszego Życia Ale Dobre Rzeczy Również Się Zdarzają Zdaję Sobie Sprawę, Że W Tym Momencie Wystawiam Się Na Pośmiewisko Ale Wierzę, Że Istnieją Inne Wartości Niż Pieniądz. Obywatelskie Nieposłuszeństwo To Droga, Która Może Zrodzić Człowieka Świat W Którym Nie Będzie Wyzysku I Bezprawia Walka Uciskanych Przeciwko Niesprawiedliwości Innych Nasza Walka Zawsze Będzie Także Walką Przeciwko Nam Samym WOLA ŻYCIA - WOLA DZIAŁANIA (muz. i text: Jeż) Wola Życia - Wola Działania Droga Do Śmierci Jest Nam Nieznana Odkrycie Siebie, Odkrycie Bliźnich Odkrycie Świata - Moja Jesteś O Wolności! Nie Wiemy Co Nas Może Jeszcze Spotkać Nie Wiemy Kiedy Może Nas Coś Dopaść Ciągle Jeszcze Wyczuwam Puls W Moich Żyłach Wola Działania - Wola Życia! III RZESZAPOSPOLITA (Tylko CD) (oryginalnie utwór ten ukazał się na "Wojnie przeciwko Ziemi")(muz. i text: Jeż) Bóg, honor, ojczyzna / jak piętno Chrystusa narodów / dobrowolne męczeństwo za sprawy, których nie ma / kolejne państwo pragnące swoich pięciu minut / kolejna nacja uważająca się za lepszą / zamknięta szczelnie sztucznymi granicami mentalności i kultury / mit gościnności / polska Polska, Polska, Co To, Kurwa, Jest? Ukrzyżowana Na Mapie Świata To Tylko Jeszcze Jedno Skorumpowane Państwo Ze Swoją Armią, Rządem, Nacjonalizmem I Policją Ja Nie Wybierałem Tego Kraju I Nie Chcę Być Jego Niewolnikiem Gówno Mnie Obchodzi Kto Tym Krajem Będzie Rządził I Tak Jest Będzie Skurwielem Bo Tu Chod i Tylko O Pieniądze Mam W Dupie Patriotyczne Delkaracje Jakaś Ojczyzna, Jakiś Hymn - Polityczne Sztuczki A Wciąż Wystarczy Jedna Głupia Bomba By W Jednej Chwili Zginął Jeden Głupi Naród System, System, Co To, Kurwa, Jest? Wyzysk, Niewolnictwo, Poniżenie, Nędza Niesprawiedliwość - Oto Co Ci Proponuje Możesz To Wszystko Mieć Za Jedno Słowo "Polska" Ja Nie Wybierałem Tego Kraju Represje, Więzienia, Przymus I Prawo I Wiem, Że Łatwo Powiedzieć "Pierdolę System" Ale Naprawdę Wszystko Czego Chcę To Anarchia I Pokój Mam W Dupie Patriotyczne Deklaracje Jakaś Ojczyzna, Jakiś Naród - Polityczne Sztuczki Dobro Kraju, Racja Stanu Odpierdolcie Się! Słyszałem To Już Tyle Razy! Władza, Władza, Władza - To Wszystko Czego Chcą Państwo Niewolników Pod Rządami Elity Zabierzcie Ode Mnie Swoje Brudne Łapy Nie Potrzebuję Waszej Pierdolonej Opieki Wysadzenie Belwederu Nie Rozwiąże Problemu Bo Każdy Z Nas Nosi W Sobie Jego Cząstkę Dlatego Chuj Mnie Obchodzi Kto Tym Krajem Będzie Rządził I Tak Będzie Skurwielem Bo Tu Chodzi Tylko O Pieniądze Polska, Polska, Co Za Kurwa Z Niej Jest! ANARCHIA - MÓJ ZŁUDNY SEN (Tylko CD) (oryginalnie utwór ten ukazał się na "Wojnie przeciwko Ziemi")(muz. i text: Jeż) "Anarchia Nie Oznacza Braku Kontroli W Ogóle, Oznacza Jedynie Brak Kontroli Z Zewnątrz" Ciągle Słyszę Te Same Bzdury Anarchia To Chaos, Bo Kiedy Przestaną Istnieć Władza I Państwo Wszyscy Się Pozabijamy Oczywiście, Że Tak, Dopóki W Ten Sposób Myślisz Jak Sądzisz, Czy Większa Ilość Wojska I Policji Zapewni Spokój Na Ulicy I Twoje Bezpieczeństwo? Zacznij Wreszcie Myśleć I Przestań Się Łudzić Korupcja To Nie Wymysł, Każdego Można Kupić Powiedz, Czy Teraz Ludzie Nie Giną Zabijani W Granicach Państwa I Praworządności? Wojny W Domu, W Szkole, Na Ulicy Pobicia, Morderstwa, Kradzieże, Gwałty Konflikty Społeczne, Polityczne, Etniczne, Religijne A Wszystko To W Granicach Systemów I Prawa Jeżeli To Nazywasz PORZĄDKIEM To Ja Zdecydowanie Wybieram CHAOS Aparat Państwa, Policja, Służba Bezpieczeństwa Niepotrzebne Armie, Ministerstwa, Urzędy Im Bardziej Człowiek Stara Się Zapanować Nad Innymi Tym Większy Powstaje Zamęt I Bałagan Problemy Bezrobocia, Wandalizmu, Fala Przestępczości Czy Czujesz Się Bezpiecznie Wychodząc Na Ulicę? Masz Swoje Ukochane Państwo, Czy Zapewniło Ci Bezpieczeństwo? "Państwo Pozbawione Całkowicie Przemocy Będzie Uporządkowaną Anarchią" Przykład Idzie Z Góry - Mam W Dupie Góry Wolę Morze, Bezkresne, Nieograniczone Nie Chcę Być Jeszcze Jednym Błaznem W Waszym Cyrku W Wyścigu Do Europy, W Epoce Atomu Ja Wybieram Wiatraki Wszystkie Systemy Zostały Już Wypróbowane Wszystkie Bardziej, Lub Mniej Nieudane I Wszystkie Do Siebie Podobne: Pieniądze I Władza, Władza I Pieniądze Nie Potrzebuję Biznesmena, By Promował Mój Punkt Widzenia Nie Potrzebuję Państwa, By Wiedzieć Jak Żyć Czy Za To, Że Utrzymujesz Państwo Dostajesz Coś W Zamian? Stereotypy Narzucane Od Pokoleń O Konieczności Podziału Ludzi Drutem Kolczastym Na Kraje, Państwa, Narody, Klasy Kara Śmierci Za Odmowę Napaści Na Innych Kara Śmierci Za Odmowę Obrony Tego Co Nigdy Nie Było Twoje Biedni, Chorzy, Przeciętni Mają Prawo Głosu Ale I Tak Nikt Ich Nie Będzie Chciał Słuchać Zawsze Intersy Narodu Były Interesami Elit I Zawsze Ludzie Dawali Się Nabierać, Że Jest Inaczej Zawsze W Imię Wyższych Racji Dawali Sobą Rządzić Zawsze Dawali Się Wyzyskiwać Chciwość I Przemoc To Wszystko Co Możesz Zaoferować Wypchaj Się, Nie Jestem Twoją Własnością! Sram Na Twoj Moralny I Niemoralny Autorytet I Na Twoje Pieniądze, Którymi Napychasz Sobie Kieszenie Ściąganie Podatków, Ściganie Przestępców Dobrze Wiesz, Że "Nie Aresztują Cię Jeśli Jesteś Bogaty" "Pozbyć Się Kłopotu I Mieć Święty Spokój" To Ich Polityka, Ich Nędzne Gierki Nie Żądajcie Bym Akceptował Wasze Zasady Jedyne Czym Chcę Kierować To Własne Życie Nie Mam Ambicji By Mówić Innym Co Jest Dla Nich Właściwe I Nie Wydaje Mi Się, By Ktoś Inny Wiedział Lepiej Co Sprawi, Że Będe Na Prawdę Szczęśliwy Nie Potrzebuję Autorytetów Ani Idoli Nie Potrzebuję Prawa Ani Nakazów I Zakazów By Swym Życiem Nie Wyrządzać Innym Krzywdy Nie Potrzebuję Tych Wszystkich Ograniczeń Moje Argumenty Są Racjonalne Podczas, Gdy Ty Masz Tylko Irracjonalną Przemoc Kiedy Mówię, Że Pragnę Wolności Ty Od Razu Chcesz Mnie Zabić Zrozum Wreszcie, Że To Nie Twój Zasrany Interes W Co Wierzę Ciągle Słyszę Te Same Bzdury Anarchia To Chaos, Anarchia To Przemoc Brak Jakichkolwiek Wartości Duchowych Znów Zapłoną Stosy Nienawiści Czy Miliony Wymordowanych Przez Inkwizycję Ciągłe Wojny Na Tle Religijnym Wpierdalanie Się W Twoje Intymne Sprawy To Wszystko Jesteś W Stanie Zaakceptować? Chcesz Krzywdzić I Uśmiercać Bezkarnie? I Policja Przyjmą Cię Z Wielką Chęcią Papież Pobłogosławi Gdy Wyruszysz Na Wojnę Możesz Już Z "Czystym Sumieniem" Spać Spokojnie Nie Twierdzę, Że Wszyscy Muszą Być Wolni Jeżeli Jesteś Za Słaby, By Żyć Bez Przymusu I Nakazów Jeżeli Chcesz Być Niewolnikiem - Proszę Bardzo Ale Ja Nie Mam Zamiaru Za To Płacić Mogę Zaakceptować Dobrowolnych Niewolników Którzy Nie Potrafią Żyć Bez Struktur Państwa Nie Żądam Akceptacji Dla Mojej Drogi Życia Chcę Po Prostu Żyć Bez Ingerencji Z Zewnątrz O Wolność I Szczęście Trzeba Ciągle Walczyć O Miłość Trzeba Stale Zabiegać Nie Pozwól By Inni Organizowali Ci Życie Spróbuj Poznawać Prawdę Samemu Bez Gotowego Zestawu Pytań I Odpowiedzi I Zajmij Się Organizacją Własnego Życia (Bo Inni Zrobią To Za Ciebie) BANKI WSZYSTKICH KRAJÓW ODPIERDOLCIE SIĘ !!! (Tylko CD) (oryginalnie utwór ten ukazał się na singlu "Bank $wiatowy") (muz.: Jeż; text: Allahim II) Banku Światowy, Któryś Jest W Waszyngtonie A Twa Potęga Mąci W Głowach Sprzedajnych Zdrajców Narodu Odpierdol Się Z "Pomocą" Dnia Codziennego Od Wszystkich Ludów Ziemi Przeklęte Imię Twoje Przez Cierpiących Ludzi I Narody Świata Twa Kurewska Imperialna Chciwość Obraca W Niwecz Glob Ziemski Pozostawiając Zgliszcza Tropiku, Płacz Umierających Dzieci I Nędzniejących Matek Cóż Ci Winne Indiańskie Plemię Kochające Matkę Ziemię? Dlaczego Swe Bankierskie Oko Sycisz Jego Upodleniem? Dlaczego Chleba Powszedniego Odmawiasz Szalonemu Z Głodu Dziecku W Bieszczadach? Bądź Przeklęty Teraz I W Każdej Godzinie Niedoli Naszej Zawinionej Twym Wszetecznym Plugawieniem Ze Złotym Cielcem
Plik 05 nie chce przeminac.mp3 na koncie użytkownika Super552 • folder włochaty • Data dodania: 10 lis 2021 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
'Żeby Na Ziemi Się Nie Udusić Żeby Nie Stać Się Nienawiścią Żeby Nie Usłyszeć Za Późno Tego Krzyku Nie Umieraj, Nie Odchodź, Jeszcze Okażę Ci Serce A Serce To Jeszcze Za Mało, Żeby Kochać Gdy Nie Umiesz Oddać Siebie Jakże Masz Dostać Wszystko Bez Cierpienia Się Nie Dowiesz Ile Kosztuje Miłość Czy Ta Co Odeszła Raz Jeszcze Powróci?' 'Ten Strach, Że Miłość Nadciąga Jak Burza' Rozrywa Serce I Przewraca Rozum. 'A Przecież Wszystko Jest Proste Kiedy Się Kocha' To Wzruszenie Kiedy Coś Podchodzi Pod Gardło' Zatyka Głos I Zasłania Oczy. 'Jeśli Jest Miłość, Przestań Się Martwić' Ja, Głupiec, Wciąż Wierzę W Miłość Bez Chęci Posiadania Ja, Głupiec, Wciąż Wierzę W Miłość Co Przetrwa Wszystko. 'Miłości Wystarczy, Że Jest' See also: JustSomeLyrics 40 Leanne Rimes Can't fight the moonlight (Dance remix Lyrics Grandaddy Poisoned At Hartsy Thai Food Lyrics
Plik Włochaty 04 Barykada 3 Przemoc nie jest odpowiedzią.mp3 na koncie użytkownika blackrose_91 • folder Włochaty - Bunt i miłość • Data dodania: 19 lip 2012 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Dołącz do innych i śledź ten utwór Scrobbluj, szukaj i odkryj na nowo muzykę z kontem Czy znasz wideo YouTube dla tego utworu? Dodaj wideo Czy znasz wideo YouTube dla tego utworu? Dodaj wideo O tym wykonwacy WŁOCHATY 45 869 słuchaczy Powiązane tagi Włochaty to zespół anarcho-punkowy założony w 1987r. w Szczecinie pod pierwotną nazwą "Włochaty Odkurzacz". Pierwszy skład zespołu tworzyli: Jeż (wokal, bas), Fagas (gitara) oraz Billy (perkusja). 3 lata później role wokalisty przejął Paulus, a nazwa zespołu została przekształcona na "Włochaty". Po wydaniu pierwszych nagrań zespół porównywany był, nie bez podstaw, do Conflictu, będąc pod ich dość silnym wpływem, zarówno w warstwie muzycznej jak i tekstowej. Z czasem wytworzył własny, charakterystyczny styl. W 1989 zespół zagrał też koncert, na którym pub… dowiedz się więcej Włochaty to zespół anarcho-punkowy założony w 1987r. w Szczecinie pod pierwotną nazwą "Włochaty Odkurzacz". Pierwszy skład zespołu tworzyli: Jeż (wokal, bas), Fagas (gita… dowiedz się więcej Włochaty to zespół anarcho-punkowy założony w 1987r. w Szczecinie pod pierwotną nazwą "Włochaty Odkurzacz". Pierwszy skład zespołu tworzyli: Jeż (wokal, bas), Fagas (gitara) oraz Billy (perkusja). 3 lata później role… dowiedz się więcej Wyświetl pełny profil wykonawcy
5zvak. 270 318 91 423 411 451 495 434 55
włochaty miłości wystarczy że jest